Twórcy ludowi - Jarosław Furgała (1919-2020)

Jarosław Furgała (1919-2020)

Rzeźby

Jarosław Furgała dał się poznać w końcu lat 60. w lokalnym środowisku jako nieprofesjonalny rzeźbiarz mieszkający w małej wiosce o nazwie Polwica w powiecie oławskim na Dolnym Śląsku. Wówczas zbliżał się do sześćdziesiątki. Pracował w PGR od 1945 roku, kolejno jako traktorzysta, magazynier, księgowy. Społecznie też prowadził świetlicę realizując własny program kulturalny.

Przedwojenne patriotyczne wychowanie w harcerstwie i w Związku Strzeleckim, udział w obronie Warszawy w 1939 roku, przeżycia wojenne, refleksje nad dziejami ojczyzny oraz zakłamywanie prawdy  o czasach i ludziach godnych pamięci, szczególnie nasilone przez  propagandę władz PRL przeddzień obchodów millenijnych, wywołały u prostego, skromnego mieszkańca wsi dolnośląskiej spontaniczną potrzebę dokonania jakiegoś czynu obywatelskiego. W swoim życiorysie napisał m.in. W roku 1966, pod wpływem obchodów Tysiąclecia Naszego Państwa jakbym odnalazł siebie. Zacząłem rzeźbić w drewnie to co minęło bezpowrotnie, a należałoby to zatrzymać dla udokumentowania – patrzcie: oto tak było […] Nie wykorzystane pomieszczenie na strychu postanowiłem zamienić na zbiór rzeźbionych opowiadań o historii. […] W oczach ludzi stałem się dziwakiem i z drwiącym uśmiechem nazywano mnie artystą.

Na scenie krajowej zaistniał dzięki uzyskaniu II nagrody na ogólnopolskim konkursie w 1973 roku zorganizowanym przez Muzeum Etnograficzne w Toruniu z okazji 500. rocznicy urodzin Mikołaja Kopernika.

Po imprezie kopernikańskiej Furgała wziął udział w  konkursie „Wielcy Polacy, ich życie i dzieła w rzeźbie ”, który organizowałem w 1974 roku z inspiracji pani Barbary Zagórnej-Teżyckiej ówcześnie prowadzącej sprawy opieki nad sztuką ludową w Ministerstwie Kultury i Sztuki. Był on właśnie adresowany do tak myślących twórców ludowych jak Jarosław Furgała. Za zespół prac otrzymał w nim II nagrodę. Do swoich rzeźb dołączył pisemne wyjaśnienie jakimi kryteriami kierował się w wyborze bohaterów i jak ich widział. Zacytuję fragmenty jego tekstu. Jest tak wymowny, że nie wymaga komentarzy.

Zgłosiłem 6 prac, postaci, które mi najbardziej leżą na sercu – prezydenta miasta Warszawy Stefana Starzyńskiego, który do ostatniej chwili nie opuścił swego posterunku, a komunikaty jego  podtrzymywały wszystkich na duchu w tej krytycznej dla nas chwili, kiedy to opuścili nas wszyscy; – Ojca Maksymiliana Kolbe, który śmierć poniósł za bliźniego ratując go, ponieważ miał na utrzymaniu dużo dzieciwówczas śmiercią głodową umierały setki i tysiące ludzi różnej narodowości i on Polak niech będzie tym patronem i przedstawicielem tych wszystkich bestialsko zamordowanych[…] jego jako Polaka-męczennika wystawione są ołtarze na całym świecie; Fryderyka Chopina – bo choć nie znam się na muzyce, ale jego muzyka bardzo do mnie przemawia, jest bardzo skromna, coś się w niej skarży, coś komuś grozi i sam jest bezsilny, choć w swej muzyce jest wielkim mocarzem; Stefana Czarnieckiego, który w godzinie śmierci nie zapomniał o swym wiernym towarzyszu wszystkich bitew; księcia Józefa Poniatowskiego w otoczeniu polskich ułanów – malowanych dzieci, chluby naszego wojska – choć książę zginął w Elsterze w jesiennej porze, tę ostatnią drogę przedstawiam przez kwitnące łąki, tak jak przystało bohaterowi nie z pomnika rzymskiego woja, lecz generała w polskim mundurze; Marię Konopnicką znaną z lat szkolnych poetkę, która pierwsza do naszych młodych serc przemawia swoimi zrozumiałymi strofami wierszy.

 […] Mój dalszy życiorys będzie się odzwierciedlał w mojej rzeźbie.[…] rzeźbić postanowiłem do końca życia.

Ogólnopolskie konkursy podjęły także inne muzea. Jarosław Furgała brał w nich udział i zdobywał zwykle I lub II nagrodę. Uczestniczył też z powodzeniem w lokalnych konkursach i plenerach rzeźbiarskich. Wymieniając tylko te najbardziej prestiżowe: „Wojsko polskie w rzeźbie ludowej” (Warszawa,1975), „Dziecko w sztuce ludowej” (Toruń, 1976), „Ule figuralne” (Wrocław, 1976 i 1980), „Rodzina w polskiej sztuce ludowej” (Warszawa, 1977), „Świat mojej wyobraźni” (Wrocław, 1978), „Życie i twórczość Jana Kochanowskiego w rzeźbie i malarstwie ludowym na szkle” (Radom, 1980), „Wisła w sztuce ludowej” (Toruń, 1980), „200 lat walki o niepodległość” (Toruń, 1994).

Jarosław Furgała został przyjęty w poczet Stowarzyszenia Twórców Ludowych w 1971 r. W Jego pracach nie znajdziemy jednak zbyt wielu cech stylowych uznawanych za typowo ludowe, takich jak: prymitywna statyczność, dążenie do symetrii, naiwne dysproporcje w budowie postaci ludzkich czy w relacjach przedmiotów, tendencje do dekoracyjnego wzbogacania rzeźby itd. Jego styl cechowała pełna inwencji swoboda w doborze efektów plastycznych i zarazem świadome poszukiwanie konkretnych środków wyrazu dla uzyskania wyrazistej ekspresji. Artysta posługiwał się typowo ludową symboliką rzeczy. odwołującą się do wiedzy i wyobraźni prostego człowieka. Czytelna forma przedmiotów, dzięki określonym kontekstom, zestawieniom kształtów i barw ma wywołać zamierzone przez artystę skojarzenia, myśli, idee. Ambicja twórcy i wybitny talent powodują, że nie szuka  wzorów w sztuce akademickiej, nie nawiązuje też do formy dawnych rzeźb ludowych tzn. nie imituje „staroci”, nie archaizuje drewna przy pomocy bejcy. Faktura rzeźb i kolorystyka służyły mu do wzmocnienia wyrazu treści, a nie upodobnienia do kapliczkowych zabytków. Stworzył własny styl, który z racji wewnętrznych predyspozycji, charakteru upodobań estetycznych mieści się w sposób naturalny w klimacie sztuki ludowej. Najkrócej można powiedzieć, że główną cechą tego klimatu była autentyczna pasja twórcza i rozbrajająca szczerość wypowiedzi dominująca nad umiejętnościami warsztatowymi. W pracach Jarosława można było znaleźć sporo takich „naiwności”, ale one nie rażą, a wręcz przeciwnie – nadają im walor autentyzmu. W  każdym szczególe dzieł tego artysty możemy było dostrzec spójność treści i formy jako efekt niezwykłego talentu.

(Aleksander Błachowski)