Zofia Dams, urodzona w 1946 roku, nie miała już okazji poznać osobiście Klary Prillowej i nie od niej uczyła się haftu pałuckiego. Jej rodzice – Rozalia i Stanisław Trzajna prowadzili gospodarstwo rolne w Dobromierzu, niewielkiej wsi nieopodal Bydgoszczy. Zofia była najstarszą z pięciorga rodzeństwa. W 1974 roku przeniosła się do Barcina i tu rozpoczęła się i znakomicie rozwinęła twórczość hafciarska pani Zofii.
Barcin leży na granicy Pałuk, w miejscu, gdzie stykają się ze sobą Pałuki z Kujawami. Przepływa przez niego rzeka Noteć uważana za oddzielającą oba regiony. W latach siedemdziesiątych XX wieku, gdy w Barcinie zamieszkała pani Zofia, żywe było tu zainteresowanie sztuką ludową – Szubinie bowiem od dziesięciu z górą lat organizowano już konkursy pałuckiej sztuki ludowej, a na wystawach pokonkursowych w Powiatowym Domu Kultury spotykali się twórcy ludowi. Pani Zofia, która z domu wyniosła już pewne umiejętności haftowania i której oglądany na tychże wystawach haft bardzo się spodobał, zaczęła szukać możliwości nauczenia się go. Miała szczęście – do Szubina dojeżdżała w tamtych latach Urszula Spychalska, hafciarka będąca brygadzistką w Spółdzielni Pracy Rękodzieła Ludowego i Artystycznego „Rzut” w Toruniu. Ona pierwsza wprowadziła panią Zofię w świat pałuckiego haftu. A trzeba przyznać, że „uczennica” była bardzo zdolna i pracowita. Jej prace okazały się tak dobre merytorycznie i technicznie, że już od 1979 roku została przyjęta jako hafciarka do wspomnianej Spółdzielni. Dzięki temu mogła porzucić dotychczasową pracę i poświęcić się tylko haftom.
Od tego czasu mogła pani Zofia rozwijać swoją pasję i niejako „zawodowo” już projektować i wykonywać komplety serwet do cepeliowskich sklepów. Ale to jej nie wystarczało. Pragnęła lepiej poznać stare wzory pięknego białego haftu znajdujące się na zabytkowych czepcach, fartuchach, kryzach, halkach. Studiowała w tym celu publikacje mgr Haliny Mikułowskiej[1], ale także często dojeżdżała do Muzeum Etnograficznego w Toruniu, by pod okiem mgr Kingi Turskiej-Skowronek odkrywać tajemnice kompozycji pałuckich haftów na zabytkowych obiektach stanowiących zbiory Muzeum. Szczególnie trudne do wykonania były czepki noszone niegdyś przez Pałuczanki. Wykonane z białego bawełnianego tiulu miały zahaftowane misternie, często z aplikacjami nie tylko denko, czyli część przykrywającą głowę, lecz także szerokie i długie dwie bandy, rodzaj wiązadeł, na których wzór powtarzał się dwa lub trzy razy. Takie czepki dawniej wychodziły spod igły mistrzyń, artystek. Były nawet osoby, które trudniły się tą sztuką zawodowo – między innymi siostry Łapczyńskie w Kcyni. I trzeba w tym miejscu powiedzieć, że pani Zofii po latach wytężonej pracy i niezwykłej wprost pracowitości oraz „akuratności” – co znalazło wyraz w świetnej kompozycji i niezrównanej technice – udało się do nich dołączyć. Została prawdziwą mistrzynią czepców pałuckich.
Zanim się to stało, minęło jednak wiele lat. Od 1985 roku pani Zofia brała udział w corocznych szubińskich konkursach pałuckiej sztuki ludowej. Od początku znalazła się w grupie najlepszych hafciarek. W ostatnich kilkunastu latach otrzymywała za swoje prace wyłącznie nagrody pierwsze lub specjalne. W 1989 roku przyjęta została do Stowarzyszenia Twórców Ludowych. Od 2002 roku zapraszano ją do Krakowa na coroczne Targi Sztuki Ludowej. Miała tu nawet grono swoich stałych odbiorców, którzy czekali na kolejne białe obrusy czy serwety bogato zahaftowane motywami białego, pałuckiego haftu.
W gminie Dąbrowa przeprowadziła w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku cztery kursy haftu dla członkiń kół gospodyń wiejskich, było to około stu osób i niejedna z nich przyjeżdżała potem do niej do domu na „konsultacje”. Przez rok prowadziła zajęcia z haftu dla młodzieży w Szkole Podstawowej nr 2 w Barcinie, a dla Zespołu Pieśni i Tańca przy Zespole Szkół Rolniczych w Bielicach wyhaftowała fartuszki. Największym jednak jej osiągnięciem „pedagogicznym” były sukcesy jej „uczennic” – Jadwigi Dziurgieli, która za swe dobre prace w 2007 roku przyjęta została do Stowarzyszenia Twórców Ludowych oraz młodziutkiej Natalii Szafrańskiej, laureatki konkursów szubińskich w grupie młodzieżowej. Wykształciła swoje następczynie, o co gorąco od lat apelujemy do wszystkich ludowych artystów w czasie corocznych żnińskich zjazdów.
Prace Zofii Dams posiadają w swych zbiorach: Muzeum Etnograficzne w Toruniu, Muzeum Okręgowe w Bydgoszczy, Muzeum Pierwszych Piastów w Lednicy, Biblioteka Publiczna w Barcinie. O twórczości pani Zofii można znaleźć informacje – a także fotografie jej haftów oraz jej samej – w kilku publikacjach wydanych w Bydgoszczy, Szubinie i Żninie.
Była wielką artystką – a jednocześnie osobą bardzo skromną. Taką będziemy pamiętać i właśnie taką wymieniać się będzie Zofię Dams, hafciarkę z Barcina, w historii pałuckiej sztuki ludowej obok najwybitniejszych jej twórców.
Nagrody i odznaczenia:
- Nagroda Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu przyznana jako wyraz uznania dla jej dokonań twórczych i aktywności kulturalnej w środowisku
- Nagroda jubileuszowa z okazji trzydziestolecia działalności twórczej, STL, Lublin, 2009.
Konkursy:
- Konkurs „Współczesny strój regionalny”, Włocławek, 2002 i 2004 – nagroda;
- Konkurs „A to polskie właśnie”, Lublin 2004, nagroda;
- „Babie lato”, Bydgoszcz 1990-1995;
- Festiwal haftu i koronki w Łodzi, 2006.
Bibliografia i źródła:
- Konkursy sztuki ludowej w Szubińskim Domu Kultury 1963-2007, pr. zbior. W. Szkulmowska (red.), Szubin 2007.
- Mikułowska Halina, Pałucka sztuka ludowa, „Literatura Ludowa”, nr 3, Warszawa 1964.
- Mikułowska Halina, Hafty i koronki, [w:] Współczesna sztuka ludowa w województwie bydgoskim, pr. zbior. W. Szkulmowska (red.), Bydgoszcz 1971.
- Szkulmowska Wanda, Pałuckie hafty Zofii Dams z Barcina, „Twórczość Ludowa”, 2012, nr 3-4, s. 21-22.
- Szkulmowska Wanda, Haft pałucki. Wzory i instrukcje, Bydgoszcz 1981.
- Sztuka ludowa Pałuk. Przeszłość i teraźniejszość, pr. zbior. W. Szkulmowska (red.), Bydgoszcz 1996 i 2006.